Pierwszy kontakt z astronautami NASA nawiązał w 2000 roku przy okazji konkursu dla dzieci zorganizowanego przez Komitet Badań Kosmicznych PAN. Tak rozpoczęła się przyjaźń między innymi z Georgiem Zamką, kapitanem promu Endeavour, na którym to powstały zdjęcia do filmu. Astronauci zapytani przez Adama Ustynowicza o to, co czuje człowiek zawieszony w przestrzeni kosmicznej odpowiadali, że żadne słowa tego nie wyrażą. Reżyser wpadł wtedy na pomysł, że muzyka może to oddać. I tak w 2010 roku, 200. rocznicę urodzin Fryderyka Chopina, na pokład statku kosmicznego trafiła płyta z utworami kompozytora w wykonaniu Karola Radziwonowicza. Pierwszym obrazem jest start promu przy dźwiękach Etiudy Rewolucyjnej. Utwór, który był symbolem zerwania okowów politycznych, stał się hymnem na cześć pokonania grawitacji. Poza malowniczymi zdjęciami Ziemi w filmie pojawiają się też ujęcia załogi tańczącej walca na promie, cieszącej się wolnością.
Muzyka Chopina, mimo wcześniejszego sceptycyzmu załogi, okazała się strzałem w dziesiątkę. Bo jest ponadczasowa, uniwersalna. Tęsknoty i pragnienie wolności, i to tej absolutnej, są bliskie każdemu z nas. A w kosmosie człowiek pozbywa się tych ziemskich ograniczeń. Piękny, poetycki film.
Film w reżyserii Adama Ustynowicza.