Łatwiej powiedzieć, czym miłość nie jest. W Liście do Koryntian, znanym jako Hymn o miłości znajdziemy wiele definicji, w większości skonstruowane są na zasadzie negacji. Swoim nowym filmem „Miłość” Sławomir Fabicki stawia nam właśnie to pytanie: czym jest miłość?
Oto młode małżeństwo: Maria (Julia Kijowska) i Tomek (Marcin Dorociński). Mają piękny dom, pracę, spodziewają się dziecka. Ona robi karierę w urzędzie miasta. Wszystko się układa. Ich miłość zostaje jednak wystawiona na próbę, gdy Maria pada ofiarą gwałtu. Inspiracją do filmu był reportaż Lidii Ostałowskiej „To się stało mojej żonie” o seks-aferze w olsztyńskim ratuszu, w której prezydent miasta został oskarżony o molestowanie swojej pracownicy. Reżyser jednak nie śledził samej sprawy, a zastanowił się raczej, jak poczuł się w tym wszystkim mężczyzna, mąż zgwałconej kobiety. Powstał poruszający portret młodego związku, przechodzącego kryzys miłości. Choć nie tylko. Jest to bowiem film wielopłaszczyznowy i tak naprawdę reżyser pokazuje nam, jak różnie objawia się miłość.
Film w reżyserii Sławomira Fabickiego.