Jeśli chcielibyście sprawdzić, jak czuli jesteście na światło, powinniście koniecznie odwiedzić nas na festiwalu Camerimage.
Światło to życie. Światło ożywia kolory. Światło to kino, a kino to magia, nowy, inny świat.
Ale co zrobić, gdy w piątek wieczór – dodajmy: zimowy, ponury wieczór – masz ochotę obejrzeć dobry film, a w twojej miejscowości nie ma kina? Nie martw się, na szczęście jest ktoś, kto przyjedzie do ciebie i zapali światło. A będzie to Polska Światłoczuła, czyli projekt Doroty Kędzierzawskiej i Arthura Reinharta, którzy docierają do niewielkich, zapomnianych i niemal niewidocznych na mapach miejsc, gdzie urządzają projekcję nowego, polskiego filmu, po której można spotkać się i porozmawiać z jego twórcami (reżyserem, aktorami). Minęły już 3 lata, odkąd są w Światłoczułej trasie.
Tym razem, zapraszamy was na festiwal Camerimage; przyjdźcie porozmawiać o polskim kinie albo nie tylko polskim i nie tylko kinie. Ale przede wszystkim zapraszamy was do malowania światłem. Nie dajmy się zimie. Światło rozprasza ciemność.
Nie zastanawiajcie się, zapalcie światło, pokażcie nam, jak bardzo jesteście światłoczuli. Czekamy na was w foyer Opery przy ul. Focha 5 od 15 do 21 listopada 2014 na festiwalu Camerimage. Do zobaczenia!